„Życie to podróż”. Pamiętniki ks. Dariusza Sańki

Ilość wyświetleń: 6312 - Dodano: wtorek, 17 maja 2016 15:32

W tym roku mija dziesięć lat od tragicznej śmierci ks. Dariusza Sańki, doktora filozofii, podróżnika i karateki, który za spłynięcie kajakami czterech i pół tysiąca kilometrów syberyjską rzeką Leną (wspólnie z Tomaszem Sańko i Piotrem Mozyro) otrzymał na Kolosach 2003 wyróżnienie w kategorii „Wyczyn roku”. Rodzina księdza wydała właśnie jego pamiętniki.

Dariusz Sańko urodził się w roku 1969 w Sokółce na Podlasiu. „Nosiło go” już w liceum, gdy z upodobaniem przemierzał Polskę z północy na południe, by powłóczyć się po tatrzańskich szlakach. W dziewięćdziesiątych XX wieku rozpoczął autostopowe podróże po Europie, a potem spędził dwa lata w Stanach Zjednoczonych, mieszkając m.in. na Alasce (pracował na kutrze rybackim).

Ukończył Seminarium Duchowne w Białymstoku, a następnie napisał doktorat na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Studiował też w Rzymie.

W pamiętnikach pisał:

Jak mały jest człowiek wobec żywiołów? One uczą człowieka pokory. Bóg jest Stwórcą tych żywiołów. One świadczą o Jego potędze. Kocham morze, kocham wyprawy. Morze jest nieprzewidywalne. Tu wszystko zależy od pogody. To nie my dyktujemy warunki, ale morze. Ono uczy nas pokory.

Uwielbiał kajaki. Zaczynał od Biebrzy, Kanału Augustowskiego i Czarnej Hańczy, by z czasem, w towarzystwie swoich braci i przyjaciół, stopniowo eksplorować akweny położone coraz dalej od domu. Pływał na Morzu Czarnym (wyprawa wzdłuż Półwyspu Krymskiego), na Morzu Bałtyckim (opływając Archipelag Alandzki) oraz na Morzu Norweskim (Lofoty i Nordkapp). W latach 1999 i 2001 dwukrotnie opłynął Bajkał.

Dlaczego akurat Bajkał? Nie wiem. Myśl się narodziła i pragnienie by to zrobić i to wszystko. Lubię to. Nie wiem, dlaczego. Rozum jest mały by pojąć takie rzeczy. Czy marzenia można zmieścić tylko w logice? Na pewno nie. 

W 2003 roku, wraz ze swoim bratem, Tomaszem, oraz Piotrem Mozyro wziął udział w kajakowej wyprawie na Syberię. W trakcie siedemdziesięciu dwóch dni zmagań z wymagającą przyrodą podróżnicy przepłynęli blisko cztery i pół tysiąca kilometrów z Kacziugi do Tiksi.

Rok później opłynął Sańko kajakiem Bornholm, a następnie wyprawił się na Morze Barentsa. Zimą 2006 roku, wspólnie ze swoim przyjacielem, ks. Szymonem Klimaszewskim, pojechał na Kaukaz. Wyprawa zakończyła się tragicznie – obaj księża zginęli w trakcie wspinaczki na Kazbek.

Pamiętniki ks. Darka opracowała i przygotowała do druku Anna Kundzicz-Sańko.

Dariusz Sańko, Życie to podróż, Białystok 2016, Wydawnictwo Św. Jerzego