Laureatka Kolosa 2010 za niezwykłą pod każdym względem wyprawę na Półwysep Jamalski, podczas której przez kilka miesięcy mieszkała w nienieckim czumie, tym razem opowie o kilkunastu dniach spędzonych z dalniebojszczykami na zimniku w północnej Jakucji.
Co to jest zimnik? Droga przejezdna wyłącznie zimą. A dalniebojszczyk? Rosyjski tirowiec. Będzie o tym, jak ciężko i niebezpiecznie jedzie się po zamarzniętych syberyjskich rzekach, jak łatwo stracić tam życie, i jak bardzo człowiek zależny jest od drugiego człowieka. Ale, że Magdzie wciąż mało Dzikiego Wschodu, po zimowej podróży przez Jakucję, latem wybrała się na Kołymę. Jeździła na górskie wycieczki na grzbiecie eweńskiego renifera i odwiedziła kopalnie złota. Zafascynowana granicami i ich wpływem na ludzkie życie w planach ma zaś kolejną wyprawę: nad Cieśninę Beringa – do Czukotki i na Alaskę (projekt nominowany do Nagrody im. Andrzeja Zawady).