Latem o zdobywaniu ośmiotysięczników zimą i nie tylko

Ilość wyświetleń: 5011 - Dodano: wtorek, 05 czerwca 2012 15:45

Latem o zdobywaniu ośmiotysięczników zimą i nie tylko

Agnieszka Bielecka, uczestniczka wyprawy, podczas której dokonano pierwszego zimowego wejścia na szczyt Gaszerbrum I, oraz Paweł Kilen, tegoroczny laureat Kolosa w kategorii „Podróże”, będą gośćmi 2. Letnich Spotkań Podróżników. Ponadto pokazy zarejestrowane podczas Kolosów w Gdyni i atrakcje dla najmłodszych. Impreza już w niedzielę, 17 czerwca, w Centrum Kultury „Dworek Białoprądnicki”. Wstęp wolny

W tym roku, ze względu na Euro, Letnie Spotkania Podróżników w Krakowie potrwają jeden dzień. Nawet najbardziej zagorzali kibice powinni więc zatem być w stanie wygospodarować nieco czasu, by wybrać się do Krakowa do Dworku Białoprądnickiego. A będzie po co, bowiem swój udział w 2.LSP potwierdzili m.in. wspomniani już Agnieszka Bielecka i Paweł Kilen oraz Michał Apollo i Marek Żołądek, którzy zaprezentują swoją niezwykle pomysłową podróż dookoła świata. Co ważne, prelegenci będą mieli na opowiedzenie o swoich wyprawach dużo czasu, będzie też okazja, by o wszystko ich dopytać.

           

Oprócz tego w Dworku będzie można zobaczyć najciekawsze prezentacje z ostatniej edycji Kolosów (m.in. pokaz Piotra Kuryło o jego biegu dookoła świata), zarejestrowane w Gdyni w jakości HD i opatrzone oryginalnym komentarzem autorów.

           

To wszystko od południa do wieczora, natomiast wcześniej, już od 10. rano, zarówno w salach prelekcyjnych jak i na terenach zielonych przed dworkiem, specjalny blok pokazów dla rodziców z dziećmi, w tym warsztaty dla małych podróżników „Światowe podróże na magicznym spadochronie”. Poprowadzą je znani i doświadczeni rodzice-podróżnicy, Konrad Tulej i Beata Rudnik-Tulej.

           

Zapraszamy w niedzielę 17 czerwca do Centrum Kultury „Dworek Białoprądnicki” przy ul. Papierniczej 2 w Krakowie.

         

Szczegółowy program:


BLOK POKAZÓW DLA RODZICÓW I DZIECI
Sala Kominkowa i Sala Złota
              
10.00
Maciej, Ewa, Jan i Marianna Mężyńscy | Jadą, jadą dzieci drogą*

                                 

Wielomiesięczna rowerowa wyprawa po Europie. Rodzice, Maciej i Ewa, zrobili sobie przerwę w życiu zawodowym, by w pełni zasmakować życia rodzinnego. Zabrali w podróż swoje dzieci, 6-letniego Janka oraz 3-letnią Mariannę, i pokazali im, że można cieszyć się sobą przez 24 godziny na dobę, bez telewizora, komputera i regału zabawek, mając do dyspozycji tylko 4 m2 namiotu i otwierając się na to, co przyniesie droga.
Objechali dookoła Francję, przemierzyli szlak wzdłuż Dunaju od źródła rzeki aż do Wiednia, oraz pokonali niesamowicie malowniczy, biegnący nad Łabą szlak rowerowy z Pragi do Wittenbergi. W sumie, wliczając w to także powrót do Polski, przejechali 5 tys. km. Marianna głównie w przyczepce, ale już Janek samodzielnie wykręcił na trasie 1,5 tys. km.

                        

10.25 

Konrad Tulej, Beata Rudnik-Tulej, Mikołaj Tulej | Z Mikołajem w plecaku

                                     

Beata, Konrad i Mikołaj to rodzina bez własnego auta. Podróżują autostopem, z plecakami i z namiotem. A do tego jeszcze się wspinają. Co roku zapuszczają się coraz dalej i coraz wyżej. Planują wspólnie zdobyć najwyższe szczyty państw Europy mierzące powyżej 2000 m. Kilka wejść mają już za sobą.

                              

11.05

Konrad Tulej, Beata Rudnik-Tulej | Szaleństwo czy planowana improwizacja? Panel dla rodziców podróżujących z dziećmi

                   

Ostatnim pomysłem rodziny Tulejów był wspólny wyjazd do Południowego Kaukazu. Opowiedzą o tym, jak zostawili tam serca i co w związku z tym muszą zrobić już wkrótce (tak, wrócić!), oraz o tym, co na to sześcioletni Mikołaj.
            

Beata Rudnik-Tulej - pedagog, nauczyciel mianowany, terapeuta zaburzeń emocjonalnych.
Konrad Tulej - nauczyciel dyplomowany, pracownik naukowo-dydaktyczny AWF Kraków.
Mikołaj Tulej - jeszcze przedszkolak, który uwielbia zabawy konstrukcyjne oraz wspinaczkę. Skałkową i meblową.

                  

                          
WARSZTATY DLA MAŁYCH PODRÓŻNIKÓW
Tereny zielone przed Dworkiem

                    

12.00-13.00
Konrad Tulej, Beata Rudnik-Tulej | Światowe podróże na magicznym spadochronie

                    

Zabawy ruchowe dla najmłodszych prowadzone w oparciu o pedagogikę twórczości. Będzie poznawanie świata, nauka kierunków w językach obcych, a przede wszystkim współpraca i dobra, mądra zabawa.

                     

                    

BLOK POKAZÓW Z OSTATNIEJ EDYCJI KOLOSÓW (cz. I)
Sala Kominkowa i Sala Złota

           

12.00 
Artur Labudda, Robert Pasecki | Z prądem pod prąd*

                 

Oto jeszcze jeden dowód na to, że ciekawe cele wyprawowe można sobie stawiać nawet nie wyjeżdżając z Polski. Czy raczej – nie wypływając. Artur Labudda, wyróżniony na ubiegłorocznych Kolosach za przejechanie quadem wzdłuż granic Polski, tym razem ze swoim przyjacielem Robertem Paseckim przeciął kraj „po przekątnej” – z Bieszczad do Świnoujścia. Kajakiem.
Trasa spływu liczyła 1300 km. Niepełnosprawny podróżnik (Labudda w młodości stracił obie nogi w wypadku) i jego towarzysz na przełomie czerwca i lipca przemierzyli kolejno San, Wisłę, Brdę, Kanał Bydgoski, Noteć, Wartę i Odrę, by zakończyć podróż u ujścia tej ostatniej rzeki do Bałtyku. Wiosłowali przez ponad miesiąc, a po drodze odwiedzili m.in. Przemyśl, Sandomierz, Warszawę, Płock, Toruń, Bydgoszcz i Szczecin.


             

12.35 

Piotr Strzeżysz | Rowerem przez Kordyliery*

                 

Doskonale znany publiczności Kolosów Piotr Strzeżysz nie ustaje w swoich beznadziejnych poszukiwaniach podróżniczego spełnienia. Oczywiście nie udało mu się i tym razem. „Niczego specjalnego nie odkryłem, umordowałem się tylko, by po raz kolejny stwierdzić, że żaden wyjazd nie zaspokoi potrzeby ciągłego bycia w ruchu” – podsumował swoją ostatnią podróż.
A sama wyprawa, rzeczywiście – bez rewelacji. Raptem 6,5 tys. km rowerem przez Kordyliery w scenerii jesienno-zimowej. Z Anchorage na Alasce do Las Vegas. Po drodze jakieś niedźwiedzie w Jukonie, noclegi na opuszczonych stacjach benzynowych, śnieg, oblodzone drogi, ciężarówki, strzelby na przywitanie strudzonego wędrowca i przebrana za św. Mikołaja kobieta, pozdrawiająca kierowców, kręcąc przy drodze hula hop. Faktycznie, nic specjalnego.


          

13.10 

Piotr Kuryło | Biegiem dookoła świata*

            

Jest zbyt skromny, by samemu przebić się do „głównego nurtu”. Choć jak najbardziej ma się czym pochwalić. Piotr Kuryło bowiem – uwaga! – obiegł świat dookoła. Nie inaczej. Pokonanie trasy zajęło mu dokładnie rok.
Wystartował z Augustowa, by przez całą Europę dotrzeć do Portugalii. W Lizbonie wsiadł w samolot i wylądował w Nowym Jorku, a następnie, niczym Forrest Gump, biegnąc, przemierzył wszerz Stany Zjednoczone – od oceanu do oceanu. Z San Francisco, znów samolotem, przemieścił się do Pekinu, skąd dotarł do Władywostoku, gdzie rozpoczął ostatni etap swojego „Biegu Dla Pokoju” – przez Syberię, Kazachstan i europejską część Rosji. Po 365 dniach zamknął wielką pętlę w Augustowie.
Kuryło biegł sam. Ekwipunek ciągnął za sobą na specjalnie skonstruowanym wózku (a właściwie na kilku, bo trudy wyprawy robiły swoje), początkowo miał na nim także kajak, by łatwo pokonywać przeszkody wodne. W marcu br. otrzymał za swoją podróż Kolosa w kategorii "Wyczyn roku". Werdykt Kapituły nikogo nie zaskoczył.


          

13.45 

Krzysztof Starnawski | Rekordzista świata*

                 

283 m to od listopada 2011 r. największa głębokość, na jaką kiedykolwiek udało się zejść człowiekowi podczas nurkowania na obiegu zamkniętym. Rekord ustanowił Krzysztof Starnawski, laureat Kolosa 1999, a dokonał tego w Morzu Czerwonym, nieopodal egipskiego kurortu Dahab.
Starnawski pobił dotychczasowy rekord, ustanowiony w 2004 r. przez Australijczyka Davida Shawa, o 13 m. W trakcie nurkowania, które zajęło mu łącznie ponad dziewięć godzin (zejście i dekompresja), Polak korzystał z prototypowego aparatu oddechowego własnej konstrukcji. Wynik -283 m osiągnięty przez „Starnasia” w Zatoce Akaby to równocześnie rekord Polski w nurkowaniu głębokim. Bezwzględnym rekordem świata w nurkowaniu (na obiegu otwartym) pozostaje natomiast wynik Portugalczyka Nuno Gomesa z roku 2005: -318 m.
W zakończonej pobiciem rekordu świata dziesięciodniowej wyprawie Dualrebreather Team na Synaj Starnawskiemu towarzyszyli Irena Stangierska, Marek Klyta i Grzegorz Rutkowski.


          

               

SPOTKANIA Z PODRÓŻNIKAMI 
Sala Kominkowa i Sala Złota

              

14.40 
Michał Apollo, Marek Żołądek | World Tour 2010/2011

                 

Zróżnicowane, wielowymiarowe przedsięwzięcie dwóch doktorantów z Krakowa. Realizując swój Pedagogical University World Tour 2010/2011 w ciągu niespełna półtora roku przemierzyli ponad 135 tys. km samolotami (0,35 drogi na księżyc), 32 tys. km lądem (we wszystkich strefach klimatycznych), kilkaset kilometrów pieszo - od upalnych złotych plaż po mroźne lodowce - oraz na dokładkę kilka kilometrów w pionie: w górach i skałach sześciu kontynentów.
W trakcie podróży m.in. wytyczyli dwie nowe drogi wspinaczkowe w Andach, weszli zimą na Kengamine Peak, najwyższy punkt Japonii, badali sejsmiczne obszary Peru i Nowej Zelandii oraz lodowce Andów i nowozelandzkich Alp Południowych. 


           

15.50

Agnieszka Bielecka | Gaszerbrum I: zima na szczycie

                

To było w piątek rano, 9 marca tego roku. Do rozpoczęcia kolejnej edycji Kolosów pozostawało jakieś dwie godziny, emocje sięgały więc szczytów. I właśnie wtedy, rzeczywiście ze szczytu, przyszła wiadomość, która zelektryzowała wszystkich i sprawiła, że chociaż na kilka chwil przestaliśmy się zajmować przygotowaniami do imprezy, a zaczęliśmy się cieszyć. Tę wiadomość, z bazy pod Gaszerbrumem I, nadała Agnieszka Bielecka: jej brat, Adam Bielecki, wraz z Januszem Gołąbem, stanęli na wierzchołku niezdobytego dotąd zimą G1 (8080 m). W ten sposób zapisany został kolejny rozdział we wspaniałej historii polskiego himalaizmu zimowego.


             

16.40 

Paweł Kilen | Chcieć to móc – w pięć lat przez cztery kontynenty

                 

Niesamowita pięcioletnia podróż w poszukiwaniu przygody i spełnienia marzeń. Najpierw wspólnie z dziewczyną, a potem samotnie Paweł Kilen przez pięć lat (tak jest – pięć lat!) wytrwale przemierzał świat czym popadło: autostopem, jachtostopem, piechotą, rowerem, a nawet tratwą. Pokonał ponad 220 tys. km, chociaż dokładnie nie liczył. Był na czterech kontynentach i spotkał tysiące ludzi.
Gdy ruszał w drogę (kiedy to było?), miał w głowie zarys planu podróży, a w kieszeni trochę banknotów. A do tego silne przekonanie, że chcieć, to móc. Co z tego wyszło? Zazwyczaj było wspaniale, lecz nie brakowało też momentów grozy i zwątpienia. W Indiach, spływając tratwą po Gangesie, mijał unoszące się na wodzie ludzkie zwłoki. W Laosie spał w kurnych chatach i próbował, jak smakuje zupa szczurowa. Remontował dom w Australii, samotnie maszerował przez tydzień dżunglą na Borneo, a na koniec – pierwszy raz od czterech lat! – wsiadł na swój wysłużony, dziesięcioletni rower, który rodzina przysłała mu do Kapsztadu, i dojechał nim do Europy. W sam raz na Wigilię 2011 był w domu, a w marcu 2012 "zgarnął" Kolosa w kategorii "Podróże".


           

            
BLOK POKAZÓW Z GDYNI (cz. II)
Sala Kominkowa i Sala Złota

                  

18.00-19.30
Pokazy na życzenie*

                

* prelekcje zapisane cyfrowo podczas ostatniej edycji Kolosów w Gdyni. Pełny zapis w jakości HD z oryginalnym komentarzem.