Ciężkie warunki pod Gaszerbrumem I
Ilość wyświetleń: 4593 - Dodano: niedziela, 05 lutego 2012 22:56
Pogoda panująca w Karakorum jak na razie uniemożliwia założenie obozu III ekipie "Polskiego Himalaizmu Zimowego"
Szybkie tempo i założenie obozu II przez Adama Bieleckiego, Alego Muhhameda i Shaheena Baiga 1 lutego rozbudziły apetyty uczestników wyprawy na dalsze postępy w zmaganiach z Gaszerbrumem I (8068 m).
Obóz II stanął na wysokości 6450 m na przełęczy Gaszerbrum La. W podejściu na przełęcz, pomiędzy serakami jest parę emocjonujących szczelin oraz wymagających poręczowania lodowych ścianek. Jednakże po zaprawie w Icefallu poniżej obozu I nie robiły one na nikim większego wrażenia.
Po założeniu "dwójki" Ali i Shaheen zrobili rozpoznanie w położonym powyżej kuluarze japońskim i uznali stan znajdujących się tam starych lin poręczowych za zadowalający, zdeponowali też kolejne 200 m nowych lin na wysokości 6750 m.
Postępy otworzyły szansę założenia obozu III i spędzenia w nim nocy aklimatyzacyjnej. Dlatego Artur [Hajzer] i Janusz [Gołąb] 2 lutego wyszli w nocy z zamiarem pominięcia obozu II, dołączenia do Adama i wspinania się w trójkę do obozu III. Zgodnie z tym planem Ali i Shaheen rankiem 2 lutego rozstali się z Adamem i rozpoczęli zejście do bazy. W tym czasie z bazy nadchodziły niezmiennie komunikaty o pogarszającej się pogodzie.
Niestety, rzeczywistość szybko dogoniła prognozy. O 9.00 Hajzer i Gołąb osiągnęli obóz II, ale słaba widoczność i coraz silniejszy wiatr sprawiły, że przedłużające się oczekiwanie na poprawę pogody straciło sens.
Noc z drugiego na 3 lutego Adam, Janusz i Artur spędzili w obozie I, a 3 lutego o godzinie 13.00 wszyscy dotarli do bazy. Obecnie pogoda jest zła. W dniach 4 do 7 lutego spodziewany jest silny sztorm.
[pt]
| źródło: Marek Karnecki (polskihimalaizmzimowy.pl)
Zobacz także: "Do dwójki i z powrotem"
źródło: polskihimalaizmzimowy.pl