Aneta Rak | Podarty bilet, czyli pełnia życia

Miała „wszystko”: dobre stanowisko, szczęśliwy związek, tzw. udane życie. I trzydziestkę. W sam raz – nie za dużo i nie za mało. Idealne warunki do tego, by w jednej chwili wywrócić cały swój świat do góry nogami.

Podjęła decyzję i z dnia na dzień stała się bezrobotną, bezdomną singielką, która wyprzedaje własne rzeczy za pół darmo. Po trzech miesiącach wsiadła do samolotu z biletem dookoła świata. Wydawało jej się wtedy, że ma plan. Oczywiście, wszystko potoczyło się zupełnie inaczej niż zakładała. A bilet? Niedługo później go podarła. Żyjąc za 5 dolarów dziennie, czasem boso, w podartych ubraniach, a nawet – podczas deszczu – w worku na śmieci, stopniowo wyzbywała się uprzedzeń i stereotypów. Zaś gdy odkryła, że jej pasją jest żeglarstwo, przeszła pełną „ścieżkę kariery” – od szeregowego pracownika stoczni do kapitana jachtu pływającego po Morzu Andamańskim. W Gdyni opowie o prawie dwóch latach, które spędziła w Azji Południowo-Wschodniej i w Australii, naprawdę czując, że żyje.