Olek Doba zdystansował konkurencję

Ilość wyświetleń: 6483 - Dodano: piątek, 03 lutego 2012 00:00

Olek Doba zdystansował konkurencję

Jak podała strona internetowa popularnego amerykańskiego magazynu „Canoe & Kayak”, relacja z samotnej, 99-dniowej przeprawy Polaka kajakiem przez Atlantyk była najchętniej czytanym tekstem, jaki ukazał się w witrynie czasopisma w roku 2011

   

Zwycięstwo w tej konkurencji rzecz jasna nie czyni wyczynu Doby większym, ale warto je odnotować, ponieważ kryteria wydają nam się dość obiektywne - żadne tam głosowanie internautów, po prostu wskazania oglądalności za Google Analytics. Wygrywa ten, kto najbardziej interesował czytelników. Wygrywa Doba. I my mu gratulujemy.

    

A „Canoe & Kayak” pisze o naprawdę ciekawych ludziach i przedsięwzięciach (jeśli nie wierzycie, poszukajcie sami, kto zajął kolejne miejsca za Dobą).

    

Dla przypomnienia, o co w ogóle chodzi: Aleksander Doba, świetnie znany publiczności Kolosów kajakarz z Polic, startując pod koniec października 2010 r. z Dakaru, przepłynął następnie 5394 km przez Atlantyk, by 2 lutego 2011 r. dotrzeć do Acarau na wybrzeżu Brazylii. Przez 98 dni, 23 godziny i 42 minuty był sam. Na oceanie. W siedmiometrowym kajaku „Olo”.

    

Doba, który ma w swoim dorobku m.in. samotne opłynięcie Bajkału i Bałtyku, trasę przez Atlantyk w całości pokonał wyłącznie dzięki sile mięśni (energii dostarczały mu liofilizaty, słodycze i świeże ryby) – jego specjalnie zaprojektowany na potrzeby ekspedycji kajak nie był wyposażony w żagiel.

    

Jedynym człowiekiem, który strawersował Atlantyk w podobny sposób przed Polakiem, był Peter Bray (w 2001 r.). Kornwalijczyk pokonał jednak dystans z wyspy (Nowej Funlandii) do wyspy (Irlandii). Doba jest natomiast pierwszym na świecie kajakarzem, który przemierzył Atlantyk z kontynentu (Afryka) na kontynent (Ameryka Południowa) i przy okazji rekordzistą pod względem ilości dni spędzonych w kajaku na otwartym morzu.

    

Udany trawers oceanu tak bardzo zaostrzył apetyt Doby na realizację kolejnych wyzwań, że zamiast wracać z Brazylii do Polski postanowił od razu zmierzyć się z Amazonką. A teraz szykuje się na Pacyfik.

    

Już niedługo na Kolosy.pl znajdziecie obszerny materiał poświęcony temu niezwykłemu podróżnikowi, a tymczasem polecamy krótką rozmowę przeprowadzoną w grudniu podczas 5. Krakowskich Spotkań Podrózników.

    

Zobacz także: Aleksander Doba w Krakowie (11 grudnia 2011 r.)

    

[pt]

|źródło: canoekayak.com, własne