Łodzią przez ocean, czyli awantura o ciszę

Ilość wyświetleń: 8602 - Dodano: czwartek, 08 marca 2012 09:43

Łodzią przez ocean, czyli awantura o ciszę

Janice Jakait została pierwszą Niemką, która przepłynęła w ten sposób Atlantyk. Rejs zakończyła dwa tygodnie temu na Barbadosie

Trawersy mniejszych lub większych akwenów zrobiły się ostatnio dość popularne. Jedne były udane (Doba przez Atlantyk, Lisewski na kitesurfingu przez Bałtyk), inne nie, za to szczęśliwe (Lisewski przez Morze Czerwone). Wyczyn Janice Jakait należy do tych pierwszych.

          

Niemka płynęła specjalnie skonstruowaną siedmiometrową łodzią o nazwie „Bifröst”, zaprojektowaną przez Philla Morrisona – niezatapialną (dającą możliwość obracania o 360 stopni aż do uzyskania właściwej pozycji) i wyposażoną w dwie wodoszczelne kabiny (na dziobie i na rufie), w których umieściła prowiant i ekwipunek na, jak planowała, czteromiesięczny rejs. Łącznie 1080 kg, z czego 250 kg jedzenia.

          

Pokonanie trasy liczącej ok. 6,5 tys. km zajęło jej mniej czasu niż zakładała – „zaledwie” 90 dni. Jej łódź pozwalała na osiąganie prędkości ok. 3,5 km/h, jej siły zaś na ok. 10-12 godzin wiosłowania na dobę.

             

Jakait rozpoczęła rejs 23 listopada w portugalskim Portimao, a 21 lutego przybiła do brzegów Barbadosu na Karaibach.

Pierwsza Niemka, która pokonała Atlantyk łodzią, pochodzi z miejscowości Neulussheim (dobre kilkaset kilometrów od morza) w Badenii-Wirtembergii i ma 34 lata. Jej rejs nosił nazwę „Row for silence”, a jego celem było zwrócenie uwagi na problem podwodnego hałasu w oceanach wywoływanego działalnością człowieka („row” może znaczyć zarówno „hałas” jak i „wiosłować”).

         

[red.]
| źródła: rowforsilence.com, oceancare.org, WJ