Krzysztof Paul | Zimowe zajęcia dla panów po siedemdziesiątce

A tak dokładnie to nawet dla panów 75+. Chodzi o to, żeby w okresie zimowym po prostu poruszać się trochę po świeżym powietrzu. A że w mieście warunki nie zawsze zachęcają, przy okazji wyjechać gdzieś w plener. Dla przykładu: w roku 2009 do Norwegii, by dokonać trzeciego polskiego przejścia płaskowyżu Hardangervidda na nartach z południa na północ (Krzysztof Paul, Lech Wedlejt i Andrzej Szuksztul), raptem 170 km.Rok później na wewnętrzne morze Estonii, Väinameri (w składzie: Krzysztof Paul i Jan Faściszewski) – warunki lodowe były dobre, więc prawie 100 km, m.in. przez puste, zamarznięte akweny, szło się naprawdę wybornie. I wreszcie w marcu 2011 (Paulowi i Faściszewskiemu towarzyszył tym razem Krzysztof Dowgiałło) – śladami Wojciecha Moskala: 190 km z Oulu w Finlandii do Lulea w Szwecji po zamarzniętej Zatoce Botnickiej. Trochę wiało.

Krzysztof Paul | Zimowe zajęcia dla panów po siedemdziesiątce