Aleksander Doba | Kajakiem przez życie

66-letni, mieszkający w Policach Aleksander Doba to nie tylko człowiek doskonale znany stałym bywalcom Kolosów, ale przede wszystkim najwszechstronniejszy polski kajakarz. W 1989 r. jako pierwszy przepłynął Polskę kajakiem „po przekątnej” z Przemyśla do Świnoujścia (1149 km w 13 dni), dwa lata później opłynął morską granicę Polski (z Polic do Elbląga), a w 1999 r. samotnie okrążył kajakiem Bałtyk (4227 km w 80 dni). Stopniowo wyznaczał sobie coraz ambitniejsze zadania.

W roku 2000 wyruszył na samotną kajakową wyprawę za koło podbiegunowe. Wiosłując aż przez 101 dni pokonał dystans 5369 km i dotarł z Polic do Narwiku. Z kolei w roku 2009 jako pierwszy Polak opłynął składanym kajakiem jezioro Bajkał (1954 km w 41 dni). Za te dwa osiągnięcia był nagradzany na Kolosach wyróżnieniem w kategorii „Wyczyn roku”.

Jesienią 2010 r. zrobił kolejny krok na drodze przekraczania własnych (i nie tylko) ograniczeń: na specjalnie przygotowanym do takiego wyzwania siedmiometrowym kajaku „Olo” rozpoczął samotny trawers Atlantyku. Na oceanie spędził dokładnie 98 dni, 23 godziny i 42 minuty. Bez wsparcia z zewnątrz. 2 lutego 2011 r. dotarł do Acarau – miejscowości położonej na wybrzeżu Brazylii. Wyczerpany, tak fizycznie jak i psychicznie, miał prawo czuć się jak zwycięzca: przed nim Atlantyk kajakiem pokonały samotnie zaledwie 3 osoby, żadna z nich jednak nie zrobiła tego, płynąc z kontynentu na kontynent, a tylko jeden śmiałek przed Dobą nie posiłkował się przy tym napędem żaglowym.

Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że trawers Atlantyku zaspokoił jego ambicje. Zamiast wracać z Brazylii do Polski Aleksander Doba postanowił spłynąć kajakiem Amazonkę! Dwukrotnie napadnięty i obrabowany na rzece był zmuszony przerwać swój rejs, nie przestał jednak marzyć o rzeczach wielkich.

Na ten temat czytaj także: Aleksander Doba
Aleksander Doba | Kajakiem przez życie