"Bo lubię jeździć rowerem", czyli w drodze do Meksyku

Ilość wyświetleń: 5874 - Dodano: poniedziałek, 17 września 2012 12:01

"Bo lubię jeździć rowerem", czyli w drodze do Meksyku

Tego gościa nikomu, kto choć raz był na Kolosach, nie trzeba przedstawiać. Piotr Strzeżysz ponownie jest w trasie. Dopiero co wrócił z Gruzji, a już rozsadza od środka system w Arizonie

Wielokrotny prelegent kolosowych imprez, nagrodzony wyróżnieniem w kategorii "Wyczyn roku" za samotne rowerowe wyprawy przez Himalaje (2007) i Andy (2008), w ubiegłym roku przemierzył 6,5 tys. km z Anchorage na Alasce do Las Vegas (o czym w marcu opowiadał w Gdyni).

                

Lato tego roku spędził w podróży dla siebie nietypowej, bo niesamotnej - w podróży po Gruzji towarzyszyła mu Ala - a teraz znów poniosło go Ameryki. Wystartował tam, gdzie poprzednio skończył, czyli w Las Vegas.

              

O tym, co właśnie dzieje się z nim i z otaczającym go światem, można przeczytać na blogu OnTheBike.pl. Ostatnio przeszkadzał nadętym golfistom. Szczerze zachęcamy do lektury, przy czym jedno zastrzeżenie - Piotr Strzeżysz działa na nerwy, szczególnie tym, którzy niby to marzą o podróżach, ale - no właśnie, zawsze znajdują jakieś "ale".