Dekada Kolosów w Dworku | program z opisami

Ilość wyświetleń: 2311 - Dodano: środa, 22 listopada 2017 12:08

 

SOBOTA 25 listopada 2017

Prowadzenie: Janusz Janowski

18.00-19.10 Alicja Rapsiewicz i Andrzej Budnik  Na Rozdrożu

Sami o swojej prezentacji piszą tak:

Nagłe zwroty akcji i spontaniczne wydarzenia w podróży, których w żaden sposób nie moglibyśmy zaplanować – tak jednym zdaniem można streścić temat tej prezentacji, ale zdradzimy trochę więcej.

Historie, które wydarzyły się przez 10 lat naszych podróży i zmieniły nie tylko nasze plany, ale też sposób w jaki dziś patrzymy na świat, na ludzi i wydarzenia wokół. Zmieniły one jednak przede wszystkim nas samych.

Jedne zabawne, inne dziwne, czasem mrożące krew w żyłach - wszystkie zupełnie zaskakujące. Przeniesiemy się do Chin, Australii, Iranu, Boliwii, na Arktykę i do Tajlandii. Zgubimy się w laotańskiej dżungli i w japońskim mieście, utkniemy na granicy kirgisko-tadżyckiej, a w Afganistanie przeniesiemy się do czasów Marco Polo. Będziemy dryfować zepsutym jachtem na otwartym morzu i spędzimy trzy tygodnie w australijskim warsztacie samochodowym. Z każdej z tych przygód i zwrotów akcji wyciągamy wnioski i właśnie tymi przemyśleniami chcemy się z Tobą podzielić.

loswiaheros spitsbergen 7845

Alicja Rapsiewicz i Andrzej Budnik - kilka lat życia spędzili na oglądaniu, smakowaniu i doświadczaniu krajów Azji podczas ponad 4-letniej podróży, ale to Australia zahipnotyzowała ich na tyle skutecznie, że mieszkając obecnie w Europie ciągle myślą, jak do niej wrócić. Podczas ostatniej podróży po Australii i Nowej Zelandii, zbierali unikatowy materiał z lotu ptaka, którego fragmenty można znaleźć na www.LosWiaheros.pl – najstarszym, aktywnym blogu podróżniczym w Polsce, który był nagradzany i umieszczany w różnych rankingach na przestrzeni ostatnich 10 lat.

Dziś poza działalnością podróżniczą fotografują i filmują dronem świat z lotu ptaka. Ich efekty pracy można zobaczyć na stronie www.CrazyCopter.pl
Często określani przez innych mianem cyfrowych nomadów, czyli ludzi którzy pracują zdalnie przez Internet niezależnie od swojej lokalizacji na świecie, czego przykładem może być choćby ich przeprowadzka na Wyspy Kanaryjskie na zimę 2016/17.

 

19.20-20.30  Leszek Cichy Moje góry

Filozofia wspinaczki, jaką wyznaje Leszek Cichy, jest prosta: - W górach największą wartość stanowi partnerstwo – mówi. – Dla mnie to zasadnicza część samej idei wspinaczki. Możliwość dzielenia sukcesu z drugim człowiekiem, podnosi wartość tego, czego się dokonało. A najlepszy partner? Taki, z którym można milczeć na ten sam temat.

Przez lata swojej działalności w górach Cichy miał okazję wspinać się z najwybitniejszymi postaciami polskiego alpinizmu - Jerzym Kukuczką, Krzysztofem Wielickim, Tomaszem Czarskim, Zygmuntem Heinrichem, Eugeniuszem Chrobakiem. Kierownikami wypraw, w których brał udział, byli Andrzej Zawada i Wanda Rutkiewicz.

 „Moje góry” to krótka retrospektywa z prawie półwiecza wspinania na wszystkich kontynentach.

Leszek Cichy 5a0abecad07e9ca7fdd45f9675249b12

Leszek Cichy (ur. 1951 r.) - taternik, alpinista i himalaista. Wspina się od 1969 r. Trudne zimowe drogi w Tatrach. Potem Alpy. Najważniejsze przejścia alpejskie to - Lewy Filar Freney na Mont Blanc, jednodniowe przejście wsch. ściany Grand Capucyne, północna ściana Matterhornu. Od 1974 r. wyprawy w Karakorum i Himalaje. W 1974 roku pierwsze wejście na Shispare Sar (7611 m), w 1975 r. nowa droga ścianą północno - zachodnią na Gaszerbrum II /8035 m/. Pierwszy zdobywca, wraz z Krzysztofem Wielickim, Mount Everestu zimą - 17 lutego 1980 r. Nowa droga na Yalun Kang (8470 m) - jeden z wierzchołków Kanczendzangi. Był uczestnikiem wypraw na Mount Makalu i czterech wyprawach na drugi szczyt Ziemi - K2 (8611 m), w tym w pierwszej zimowej wyprawie na ten szczyt zimą 1987/88, kierowanej przez Andrzeja Zawadę.

Leszek Cichy jest także pierwszym Polakiem, który zdobył Koronę Ziemi. Zrobił to w ambitnym stylu: na Aconcagua /6959 m/ w Ameryce Południowej poprowadził b. trudną drogę południową ścianą, na Mount McKinley (6193 m) dokonał pierwszego polskiego przejścia najdłuższej i najpiękniejszej drogi Cassina na południowej ścianie.

Wspina się nieprzerwanie od prawie pięćdziesięciu lat. Na wiosnę 2018 planuje wyprawę na Mount Everest od strony Tybetu. Jest członkiem Kapituły nagród KOLOSY.

 

20.40-21.50  Łukasz Supergan VIA ALPINA. 2 000 km łańcuchem Alp

Łukasz Supergan od lat wędruje po Europie. Przeszedł pieszo kilka krajów Europy, przeszedł Karpaty i Pireneje. Co wypełnia przestrzeń między nimi? Alpy. Ich przejście było więc logiczną kontynuacją tamtych wypraw. A ogrom tych gór sprawia, że wędrować można na naprawdę długie dystanse. Plan wyprawy zakładał przejście długodystansowego szlaku Via Alpina (łac. „Droga Alpejska”), z Monako do Triestu. Poprowadzony szeroką pętlą, czerwony szlak Via Alpina startuje znad Morza Śródziemnego i kończy się nad jego brzegiem. Zamierzeniem Łukasza było przejście go  minimalnym zestawem sprzętu w ciągu 2,5 - 3 miesięcy. Przez kilkadziesiąt dni zmagał się z trudnościami szlaku, wysokogórskim terenem, pogodą i zmęczeniem. Ostatecznie, choć pierwotny plan wędrówki musiał zostać poważnie zmodyfikowany, zakończył wyprawę, przechodząc pieszo cały łańcuch Alp. Jak to zrobił? O tym opowie osobiście, podczas premierowej prezentacji w Krakowie.

alpy supergan2

Łukasz Supergan - specjalista od wypraw długodystansowych, wędrowiec, wspinacz, autor i fotograf. Przeszedł 20 000 km na szlakach Europy, Azji i Ameryki Pn., w tym szlak z Warszawy do Santiago de Compostela, dwukrotnie Łuk Karpat (jako pierwszy człowiek samotnie). Wędrował w Himalajach, Karakorum, Tien-Szan i Pamirze. Przemierzył grań Pirenejów, irańskie góry Zagros, trawers Islandii, całość łańcucha Alp oraz Izraelski Szlak Narodowy. Autor ok. 100 artykułów i 2 książek: „Pustka wielkich cisz” i „Pieszo do irańskich nomadów”. Członek 8a Team oraz ambasador Olympus.

 

Niedziela 26 listopada 2017

Prowadzenie: Łukasz Supergan

11.00-12.00  Dobrochna Nowak Zew Oceanu

"Zew Oceanu" to żeglarski duet Dobrochny Nowak i Szymona Kuczyńskiego, którzy od wielu lat realizują swoje wyprawy udowadniając pokazując, że żeglarstwo może być dostępne dla wszystkich. W 2012 roku zbudowali 5 m jacht i ruszyli nim na kilkumiesięczny rejs na Karaiby. Po powrocie rozpoczęli realizację kolejnych pomysłów. Przygotowali mazurski jacht Maxus 22 (dł. 6,36 m) do żeglugi oceanicznej. Dobrochna, wraz z Kaśką Sałaban, popłynęła nim na Islandię. Szymon miał większe plany. W 2016 wyruszył nim w swój pierwszy rejs dookoła świata. Za ten rejs otrzymał w tym roku Kolosa. Po powrocie długo na lądzie nie wysiedział, dziś jest już w 1/3 drugiej okołoziemskiej pętli. Tym razem zaplanował rejs dokoła świata bez zawijania do portów.

dobrochna m

Dobrochna Nowak "Brożka" - żeglarz, instruktor, geograf. Żeglarstwem obciążona genetycznie. Kiedyś pasażer-berbeć pod maminym kapitańskim okiem. Dziś sternik morski i instruktor żeglarstwa. Ukochała Mazury, ale miewa niekontrolowane odchyły w stronę słonej wody.


12.10-13.10  Leszek Cichy, Janusz Majer, Krzysztof Wielicki  Zimowa Narodowa Wyprawa na K2 - panel dyskusyjny

Od lutego 2016 roku K2, najwyższy szczyt Karakorum i drugi najwyższy szczyt świata, pozostaje jedynym ośmiotysięcznikiem, który nie został jeszcze zdobyty zimą. Wejście na niego o tej porze roku to aktualnie jedno z największych wyzwań wspinaczkowych i eksploracyjnych. Główną trudnością we wspinaczce zimowej na ośmiotysięczniki są silne, huraganowe wiatry wiejące ze średnią prędkością 120 km/h. W porywach osiągają nawet 180 km/h. W czasie sezonu zimowego mają miejsce średnio 2-3 kilkunastogodzinne tzw. „okna wiatrowe”, kiedy siła wiatru jest mniejsza niż 60 km/h. W takich momentach z obozów szturmowych położonych powyżej 7000 m możliwe są ataki na szczyt.

k2a
fot. Ryszard Pawłowski

Jednak by zmieścić się czasowo w oknie wiatrowym, tempo wspinaczki w górę i powrotu musi być niezwykle szybkie. O sukcesie decyduje wytrzymałość i siła himalaistów. Dodatkowym problemem są temperatury, które spadają nieraz do – 50 °C. Zimą znacznie rosną też trudności techniczne. Z powodu silnych wiatrów i niskich temperatur brak jest śniegu, a stoki góry pokryte są z reguły szklistym lodem.

K2 było atakowane zimą trzykrotnie: w 1988 przez międzynarodową wyprawę Andrzeja Zawady, w 2003 przez międzynarodową wyprawę kierowaną przez Krzysztofa Wielickiego i w 2012 przez narodową wyprawę rosyjską. Żadna z nich nie przekroczyła wysokości 8000 m. Walka o zimowe wejście na K2 trwa już niemal tak samo długo jak historia podboju Mount Everestu.

Janusz Majer (ur. 1946) - alpinista, himalaista, podróżnik i biznesman, współtwórca (wspólnie z Arturem Hajzerem) marek outdoorowych Alpinus i HiMountain, z wykształcenia hutnik (absolwent wydziału metalurgicznego Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie). W latach 1980-1992 przezes Klubu Wysokogórskiego w Katowicach, od 2013 roku (po śmierci Artura Hajzera), szef programu Polski Himalaizm Zimowy. Zdobywca m.in. Noszaka i Broad Peaka oraz współautor pierwszego polskiego przejścia drogi The Nose na El Capitan w Yosemite. Szef programu Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020.

13.20-14.30  Krzysztof Wielicki Mój wybór

W młodym wieku całkiem intensywnie uprawiał turystykę, ale swoje powołanie znalazł dopiero mając lat 20. „Po górach zacząłem chodzić stosunkowo późno, ale to coś trafiło mnie momentalnie, za pierwszym razem, gdy tylko przylepiłem się do skały. Poczułem ogromną adrenalinę, emocje i wiedziałem, że to jest to. Bo każdy szuka czegoś w życiu, a ja to wtedy znalazłem – w kwietniowy dzień 1970 roku” – opowiadał potem. Zakochał się więc późno, za to bez pamięci.

Chociaż nie uważał się nigdy za samotnika, to właśnie indywidualne, świetne stylowo wejścia w najwyższych górach świata stały się jego „znakiem rozpoznawczym”. Oprócz Broad Peak i Lhotse Wielicki zdobył solowo jeszcze cztery inne ośmiotysięczniki: Dhaulagiri (1990 r.), Sziszapangmę (1993 r.), Gaszerbrum II (1995 r.) oraz Nanga Parbat (1996 r.). „Solowe wejścia to zwykle było pół dnia emocji, po czym wracałem do bazy, do kolegów. Bo alpinizm to ludzie w górach, a nie same góry” – mówi. Przyznaje jednak, że himalaiści są indywidualistami, i on sam również na indywidualny sukces był zawsze bardzo zachłanny.

wielicki moro
fot. Adrain Larisz    Krzysztof Wielicki wręcza Kolosa Simone Moro

Krzysztof Wielicki (ur. 1950) - jeden z najwybitniejszych himalaistów na świecie. W 1977 roku wszedł północno-zachodnim filarem na Kohe Szachaur (7116 m) w Hindukuszu, a dwa lata później przeszedł zachodnią ścianę Annapurny Południowej (7219 m). 17 lutego 1980 roku wraz z Leszkiem Cichym dokonał pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest. Ma na swoim koncie także pierwsze zimowe wejścia na Kanczendzongę (8586 m; w roku 1986 razem z Jerzym Kukuczką) i Lhotse (8516 m, dwa lata później). Światową sławę przyniosły mu bardzo szybkie i świetne stylowo samotne wejścia na ośmiotysięczniki – Broad Peak (8047 m; droga z bazy na szczyt i z powrotem zajęła mu niespełna dobę) i właśnie Lhotse. Solowo zdobył także Dhaulagiri (8167 m), Sziszapangmę (8013 m), Gaszerbrum II (8035 m) i Nanga Parbat (8126). W roku 1996 jako drugi Polak (po Kukuczce) i piąty człowiek na świecie skompletował Koronę Himalajów i Karakorum, czyli wejścia na wszystkie czternaście ośmiotysięczników. Kierownik Zimowej Narodowej Wyprawy na K2 2017/2018. Członek wyprawy uhonorowanej Super Kolosem 1999. Laureat Super Kolosa 2006. Członek Kapituły Kolosów od 2010 roku.

14.40-15.50  Kamila Kielar Pacific Crest Trail. Rok lodu i ognia

Pomiędzy Meksykiem i Kanadą, przez góry, wzdłuż oceanu, wyznaczono Szlak. Na dystansie  4300 km biegnie od pustyń, przez wysokie góry, wulkany po lasy deszczowe; 18 razy wspina się na Mt. Everest, biegnie przez 3 amerykańskie stany, omija miejscowości  i ma przepiękne, choć zazwyczaj dość łagodne oblicze.  

Kamila Kielar, z premedytacją wybierając najtrudniejszy rok w historii szlaku, na meksykańskiej granicy stanęła samotnie, planując nie tylko wędrówkę całością szlaku, ale przede wszystkim zbierać materiały do reportaży. I tak powstała zarówno historia osobistej, samotnej pięciomiesięcznej wędrówki górskiej, ale też historia roku 2017, roku lodu i ognia.

A było co zbierać. Rekordowe opady śniegu od 30 lat oraz jeden z najpotężniejszych sezonów pożarowych dały rzadko spotykaną mieszankę warunków. Mieszankę trudną, wymagającą umiejętności technicznych  oraz bardzo silnej woli, a czasami śmiertelną - w tym roku szlak odebrał życie kilkunastu osobom. Walka w szalejących górskich rzekach, szczyty pokonywane z użyciem górskiego sprzętu zimowego, masowe topnienie śniegu, burze śnieżne na pustyni, pożary w północnych stanach, które trzeba było omijać oraz skomplikowana przez to wszystko logistyka otwierają początek listy wyzwań.

Wyjątkowo trudne warunki obnażyły wśród wielu wędrowców braki wiedzy, najgorsze ludzkie cechy, brak etyki oraz zmusiły ogromną ilość osób do porzucenia szlaku. Jednocześnie przecież te same warunki przyciągnęły duże nazwiska górskie i sprawiły, że czasem nieznanym i przypadkowym osobom trzeba było zaufać całkowicie w kwestii własnego życia. Rok 2017 udowodnił również, że wymagające okoliczności przede wszystkim pokazują najpiękniejsze ludzkie zachowania.

Na kanadyjskiej granicy Kamila również stanęła samotnie. Silniejsza niż kiedykolwiek, z setkami przygód wciąż stającymi przed oczami, z wieloma zdobytymi szczytami górskimi poza oficjalnym szlakiem i z przyjaźniami scementowanymi mocnymi przeżyciami, z kompletnie zdartymi butami oraz tysiącem opowieści i zdjęć. Częścią z nich się podzieli na spotkaniu w Dworku.

IMG 1381

Kamila Kielar - podróżnik, specjalista od terenów subpolarnych, etolog, fotograf przyrody, dziennikarz i mówca. Od kilkunastu lat podróżuje w tereny subpolarne, skupiając się na długoterminowych wyprawach i wyczynach w outdoorze. Głównie podróżuje solo, samotnie przejechała Alaskę oraz Kamczatkę na rowerze oraz Jukon w zimie przy temperaturach spadających do -40 stopni C. Niedawno wróciła z półrocznej wędrówki górskiej między Meksykiem i Kanadą szlakiem Pacific Crest Trail. Organizuje i prowadzi duże międzynarodowe projekty podróżnicze, takie jak Bike Jamboree (sztafeta rowerowa dookoła świata) czy Afryka Nowaka. Wie, co można zjeść w lesie, jak radzić sobie z niedźwiedziami w ich naturalnym środowisku, tropić zwierzęta, zbudować igloo i powozić psim zaprzęgiem. Kocha pierogi i dobrą literaturę.

Wielokrotnie nagradzana za podróże, artykuły i zdjęcia (między innymi wyróżniona i dwukrotnie nominowana na Kolosach), autorka wystaw fotograficznych. Ukończyła dziennikarstwo oraz podyplomowe studia pisarskie na UJ. Jej ukochane miejsce na świecie do Laponia, do której kiedyś się przeprowadzi na stałe.

 
16.00-17.00  Andrzej Ciszewski Chiny. Nowe horyzonty

W roku 2011 rozpoczęły działalność w Chinach polskie wyprawy speleologiczne kierowane przez Andrzeja Ciszewskiego. Celem eksploracji były niezbadane dotychczas jaskinie znajdujące się w kilku rejonach gór Dalou Shanmai w prowincji Hubei w środkowych Chinach. Dotychczas udokumentowano prawie 54 km podziemnych korytarzy i studni odkrywając między innymi jedną z największych studni świata. Ostatnia wyprawa wróciła z Chin 3 tygodnie temu przynosząc kolejne niezwykle interesujące odkrycia.

Eksploracja w Jaskini Chanzi Dong fot. Michał Ciszewski

Andrzej Ciszewski (ur. 1952) - w środowisku speleologicznym uznawany za najlepszego, wciąż aktywnego polskiego grotołaza, a zarazem za jednego z najlepszych na świecie w swojej dziedzinie. W 1998 roku ustanowił ówczesny rekord świata w głębokości eksploracji jaskiń: -1632 m w Lamprechtsofen w Alpach Salzburskich (rekord został potem poprawiony, dziś za najgłębszą jaskinię świata uznaje się Jaskinię Aleksandra Wieriowkina w Abchazji). Uczestniczył w około stu wyprawach, większością z nich kierował. Eksplorował podziemne systemy m.in. w Tatrach, Alpach, północnej Afryce, Meksyku, USA, Patagonii, Iranie, na Półwyspie Arabskim, Wyspie Wielkanocnej i na Antypodach. Od kilku lat kieruje wyprawami Centralnej Komisji Taternictwa Jaskiniowego PZA, badającymi jaskinie w Chinach.  Laureat Super Kolosa 2009 i laureat Kolosa 1999. Wyprawy kierowane przez niego były wielokrotnie wyróżniane w kategorii Eksploracja jaskiń. Członek Kapituły Kolosów od 2017 r.


17.10-18.10  Krzysztof Starnawski Podwodna eksploracja

Po blisko 20 latach wytrwałej eksploracji Krzysztof Starnawski, jeden z najlepszych nurków jaskiniowych świata, wykazał, że najgłębszą podwodną jaskinią na Ziemi jest „jego” Hranická propast. 27 września 2016 roku w położonej na Morawach niepozornej studni kierowany przez Starnawskiego zespół nurków z Polski i Czech opuścił zdalnie sterowany pojazd podwodny (ROV, specjalnie zaprojektowany na tę okoliczność we Wrocławiu) na głębokość 404 m poniżej lustra wody. To o 12 metrów niżej niż dno uchodzącej dotąd za najgłębszą na świecie Pozzo del Mero we Włoszech. Rekordu i zainteresowania tym sukcesem całego świata nie byłoby, gdyby nie kilkanaście lat i setki godzin spędzonych przez Starnawskiego na często nieefektownej i żmudnej eksploracji.

Kolejnym celem Starnawskiego jest eksploracja dwóch potężnych systemów jaskiniowych na półwyspie Jukatan w Meksyku: Sac Actun oraz Dos Ojos. Przez ponad dwadzieścia lat wielu wybitnych nurków jaskiniowych próbowało odnaleźć naturalne połączenie między podziemnymi korytarzami, jednak żadnemu się, jak dotąd, nie udało. Jest to wielkie wyzwanie w nurkowej eksploracji jaskiń. Skrajne odcinki systemów Sac Actun (270km długości) i Dos Ojos (79km długości)  położone są zaledwie kilkaset metrów od siebie. Gdyby udało się znaleźć naturalne, podwodne połączenie pomiędzy nimi, powstałby największy całkowicie zalany system jaskiniowy na świecie, o łącznej długości korytarzy wynoszącej niemal 350 kilometrów. 

starnawski b1d09f0782ed7d2340b2f927ad7bd74a

Krzysztof Starnawski (ur. 1968) - ratownik TOPR, dwukrotny laureata Kolosa. W 1999 roku otrzymał statuetkę w kategorii Wyczyn roku, za ustanowienie polskiego rekordu głębokości w nurkowaniu jaskiniowym (-133 m w Hranickiej propasti), rok później poprawił wynik do głębokości 181 m, za co otrzymał wyróżnienie w kategorii „Wyczyn roku”. W ten sam sposób Kapituła Kolosów uhonorowała go również za osiągnięcia z lat 2006 (wspólnie z Leszkiem Czarneckim dokonali pierwszego polskiego nurkowania na Biegunie Północnym, schodząc pod dryfujące pole lodowe) i 2011 (rekord świata w nurkowaniu na obiegu zamkniętym: -283 m, Zatoka Akaba, Egipt). w 2017 rok otrzymał Kolosa po raz drugi. Tym razem w kategorii Eksploracja jaskiń za konsekwencję w eksploracji jaskini Hranciká propast na Morawach, dzięki czemu stała się ona najgłębszą znaną podwodną jaskinią świata.